Nie wiem jak Wy, ale mnie przydałaby się tygodniowa głodówka aby zrzucić te wszystkie kilogramy przybrne przez święta, sylwestra etc. Niestety kocham piec i wiem, że nic z tego. Ostatnio skusiłam się na wiśniowe muffinki z espresso :)
SKŁADNIKI :
- 400 g wiśnie (mrożone lub ze słoika)
- 125 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 75 g płatków czekoladowych
- 125 g masła o temp. pokojowej
- 110 g cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 3 jajka
- 2 łyżki wiśniówki
- 100 ml śmietany (ja użyłam 36 % śmietany do deserów, której nie trzeba ubijać )
- 100 g serka mascarpone
- espresso w proszku (bądź kakao)
PRZYGOTOWANIE :
Wiśnie rozmrażamy bądź odcedzamy. Wyjmujemy pestki (jeśli nie uczyniliśmy tego przed mrożeniem).
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Papilotki wkładamy do zagłębień w formie, bądź szykujemy silikonowe foremki. Mnie wyszło 14 babeczek.
Następnym krokiem jest wymieszanie mąki razem z proszkiem i czekoladą. Masło ucieramy razem z cukrem i cynamonem. Wbijamy jajka i powoli dosypujemy mąkę. Mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji.
Ciasto mieszamy razem z wiśniami i wiśniówką, po czym przekładamy je do wcześniej przygotowanych foremek.
Wkładamy do piekarnika na środkowy poziom i pieczemy około 25 minut.
Upieczone muffinki odstawiamy na 5 minut, aby ciasto odpoczęło.
W międzyczasie ubijamy śmietanę i dodajemy do niej serek mascarpone. Tak przyządzoną masę nakładamy na babeczki i posypujemy espresso bądź kakao i gotowe.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz