No i stało się. Dzisiaj pierwszy dzień kalendarzowej jesieni. Przez kilka miesięcy zagości ona w naszych domach i być może sercach. Pomimo różnorodności kolorów w przyrodzie, opadających liści i dudniącego o parapety deszczu, nie przepadam za tą porą roku, być może właśnie przez błoto i deszcz... Jest jednak pewien plus ! Sezon na dynie i piękne, soczyste jabłka, których dotyczy ten wpis. Pragnę bowiem podzielić się z Wami przepisem na jabłecznik, szybki i prosty, który znalazłam kiedyś w internecie (niestety nie pamiętam na jakiej stronie ;( )
SKŁADNIKI :
- 1/2 kg mąki,
- 1 szklanka cukru,
- 1 kostka margaryny,
- 3 jajka,
- odrobina śmietany,
- 1/2 opakowania proszku do pieczenia,
- 1 cukier waniliowy,
- 2 kg jabłek.
- cynamon (wedle uznania ;) )
PRZYGOTOWANIE :
Sypkie składniki (mąka, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia) mieszamy w misce, następnie dodajemy jajka, margarynę i śmietanę. Całość zagniatamy i dzielimy na pół. Dwie części wkładamy do lodówki na ok. 30 minut.
W między czasie obieramy jabłka i ścieramy na tarce ( na grubych oczkach), a także nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Po upływie wyznaczonego czasu, jedną połowę ciasta wykładamy na blachę i rozprowadzamy by pokryla całą powierzchnię. Następnie układamy starte jabłka i posypujemy cynamonem. Całość przykrywamy drugą połową ciasta :)
Wkładamy do piekarnika na 45 minut, po czym delektujemy się smakiem ciepłego jabłecznika.
SMACZNEGO :)